UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych (skromnych) możliwości. Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta: - Co to jest: długi, czerwony i często staje? Pani zaczerwieniona na buzi woła: - Jasiu, jak ty możesz takie świnstwa... A Jas na to radośnie: - To autobus, proszę Pani, ale podziwiam Pani tok myślenia!
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem: - Dziesięć litrów benzyny, szybko! - Co jest? Pali się? - Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią? - Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś. - Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę. - Nie, proszę pani! Pani nigdy nie oberwała rzepą po jajach
Jaś pierdnał w klasie. Nauczycielka wyrzuciła go z klasy -Jasiu co tutaj robisz-pyta przechodzący za nim dyrektor -Pierdnałem a pani mnie wypuściła wszyscy siędzą w tym smrodzie
Jaś ma napisać 5 zdań. Pyta się tayty. -Tato pomóż mi napisać 5 zdań -Spadaj głombie Zapisał Idzie do mamy -Mamo pomóz mi napisać 5 zdań -Nie moge mam okres Zapisał Idzie do pokoju brata i mówi -Mam rower pojedziemy Idzie do pokoju siory i śpiewa -Jesteś szalona mówie ci. Lece bo chce lece bo w szkole mi źleee Zapisał Następnego dnia w szkole -Jasiu przeczytaj wypracowanie -Spadaj głombie -Jasiu przeczytaj wypracowanie -Nie moge mam okres -Jasiu idziemy do dyrektorki -Mam rower pojedziemy U dyrektorki -Jasiu zaraz zadzwonie do twoich rodziców -Jestes szalona mówie ci Pani wyrzuca Jasia ze szkoły -Lece bo chce lece bo w szkole mi źleee
Przychodzi Jasiu do taty i mówi - tato jestem gejem Na co tata - Nosisz ciuchy Dolce Gabbana? wesacze? jeździsz BMW? na co jasiu - Nie Tata w odpowiedzi - No to ty zwykły pedał jesteś
Jaś patrzy na mamę, która czyni bezskuteczne wysiłki, by uspokoić jego młodszego braciszka: - Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta. - Tak kochanie. - He... To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili...
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą. - Z czego się oni tak cieszą - dziwi sie Jasio. - Przecież ani razu nie trafił!